14 marca 2016

Jowisz w przybliżeniu

     W swoim codziennym, zabieganym życiu, rzadko patrzymy tam wysoko w górę. Tymczasem wczoraj wieczorem naprawdę było warto. Wystarczyła dobra lornetka, przynajmniej 10x50, a najlepiej większa i już nasze oczy mogły cieszyć się widokiem Jowisza i jego czterech największych księżyców (Io, Europy, Ganimedesa i Kalisto). Dzięki dobremu koledze, który pożyczył mi obiektyw do aparatu, tym razem mogłem wykonać poniższe zdjęcie.


Nie było to łatwe. Wykonałem około 20-tu prób z nastawieniem odpowiedniej ekspozycji i ręcznym ustawieniem ostrości (niestety AutoFocus w tych warunkach nie działa). Ostatecznie najostrzejsze z nich zamieszczam. Aż szkoda, że nie było teleskopu...
Patrząc z Ziemi, księżyce Ganimedes i Europa były bardzo blisko siebie, dlatego na zdjęciu widać je jako jeden punkt. Poniżej to samo zdjęcie w cyfrowym powiększeniu:


W celu złapania nieco więcej światła próbowałem dłuższych naświetlań, ale niestety wszystkie zdjęcia wyszły rozmyte. Najprawdopodobniej dlatego, że troszkę wiało, a statyw w tych warunkach nie był zbyt stabilny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz