26 kwietnia 2016

Teleskop i pierwsze obserwacje

Przybył J Dokładnie 20 kwietnia o godzinie 9:05. Trzy paczki, każda po 11kg wagi:



Całość zawierała:
- Montaż Sky-Watcher HEQ5 Pro wraz z pilotem SynScan


- Tuba optyczna Sky-Watcher N-200/1000

- Statyw stalowy 1,75" i dwie przeciwwagi 2 x 5,1kg


- Zasilacz sieciowy 12V/3A do montaży HEQ5/EQ6; Pierścień redukcyjny T2 (M42x0,75)/Nikon (do lustrzanek Nikon); Złączka projekcyjna okularowa TPL 1,25" / T2 (M42x0,75); Okular GSO SV 15 mm 1,25" (SuperView 70 stopni); Okular Sky-Watcher WA 66 - 6 mm 1,25''; Okulary typu Kelner 10mm i 25mm; Soczewka Barlowa 2x / 1,25"; Lunetka celownicza 9x50 z krzyżem


- Folia słoneczna Baader Solar Foil ND5 20x20 cm, którą zamówiłem w celu wykonania filtru słonecznego


Po złożeniu głównych części prezentuje się tak:

Nie obyło się jednak bez problemów, a tym okazał się pierścień redukcyjny T2 (M42x0,75)/Nikon. Niby zamówiłem dobrze, na rachunku dobrze, a pierścień dostałem do Canona. Szybki telefon i obiecali, że przyślą pocztą i za dwa dni powinien być u mnie. Rzeczywiście był, wszystko załatwili sprawnie, ale jakoś trudno im było usłyszeć, że miał być do Nikona. Nie wiem dlaczego... czyżby mieli jakąś awersję;) Dotarł pierścień prawdopodobnie do Pentaxa. Trochę się zagotowałem, ale postanowiłem nie załatwiać już tego przez telefon. Pojechałem do zwykłego sklepu fotograficznego i... dostałem do Nikona.

Oczywiście nie mogłem się doczekać pierwszych obserwacji. Dopiero wczoraj miałem pierwszą możliwość złożenia całości i skierowania na niebo. Czasu nie miałem zbyt dużo, w związku z czym postanowiłem nie uruchamiać na razie napędu. Chciałem nacieszyć się widokiem i... nie żałuję. Doskonale było widać Jowisza i jego 4 największe księżyce. Jowisz choć w okularze wydawał się mały, to jednak było na nim widać pasy chmur atmosferycznych. Gdybym użył jeszcze soczewki Barlowa, Jowisz byłby zapewne większy. Sprawdzimy w przyszłości.

Teraz zamierzam skupić się na rozkminieniu... jak to wszystko działa :) Chodzi o odpowiednie ustawienie montażu na biegun północny sfery niebieskiej. Od dokładności tego procesu zależy jak precyzyjnie napęd będzie prowadził montaż paralaktyczny zgodnie z ruchem obrotowym Ziemi. Mam nadzieję, że szybko to opanuję, bo pozostawienie teleskopu bez napędu powoduje, że obraz bardzo szybko ucieka. Wczoraj, gdy wycelowałem tubę w Jowisza, już po minucie zszedł mi z pola widzenia. My tego nie czujemy, ale naprawdę Ziemia wraz z nami wciąż się obraca. Doskonale to widać w tym przypadku :)

19 kwietnia 2016

Jak to się zaczęło?

     Będąc chłopakiem w szkole podstawowej znalazłem u babci książkę, podręcznik „Astronomia” Konrada Rudnickiego. Przeczytałem ją całą, dowiadując się wiele o planetach układu słonecznego, gwiazdach, galaktykach, mgławicach, gwiazdozbiorach, a także prawach fizyki, które opisują ruch planet i innych obiektów głębokiego nieba. Od tego rozpoczęła się moja dziecięca wtedy pasja, która głównie opierała się na teoretycznym poznawaniu astronomii. Głęboko marzyłem żeby kiedyś mieć swój teleskop i patrzeć w rozgwieżdżone niebo. Czasy jednak były takie, że nie było o to łatwo. Wiedziałem, że na tamten czas nie mogłem sobie na to pozwolić, dlatego moje zainteresowania ograniczały się tylko do czytania książek, artykułów i oglądania programów telewizyjnych o tej tematyce. W szkole średniej i na studiach wracałem do marzeń o teleskopie, na przykład w czasie, gdy w Jowisza uderzała kometa Shoemaker-Levy-9, czy kiedy na Marsie lądowała sonda Mars Pathfinder. Prenumerowałem wtedy miesięczniki Wiedza i Życie oraz Świat Nauki i niejako co miesiąc miałem jakiś kontakt ze swoją odległą pasją. Później życie obrało inny kierunek i astronomia poszła trochę w odstawkę. Tylko czasami w Discovery Science czy National Geographic oglądałem astronomiczne programy… marzenie gdzieś tam sobie tkwiło. 
    Wreszcie, gdy skończyłem już lat …pewną okrągłą liczbę… ;), pomyślałem sobie: „to co, zaczynamy nowe życie?” Choć jeszcze wtedy nie wiedziałem co dokładnie miałbym zmienić, to jednak jakieś zmiany w mojej głowie już się musiały dokonywać. Nie wiem, dlaczego akurat zbiegło się to z informacjami w mediach o pierwszym zaobserwowaniu fal grawitacyjnych (miało to miejsce we wrześniu 2015 roku, ale oficjalne potwierdzenie nastąpiło w lutym tego roku). Czyżby te fale pochodzące z dwóch łączących się czarnych dziur, miały jakiś wpływ na urzeczywistnianie się marzenia? ;) Być może… ale najważniejsze chyba dla mnie jest to, że mam wsparcie żony. To dzięki niej mogę obecnie działać w tym kierunku. Dziękuję :)    
     W końcu postanowiłem. Długo się zastanawiałem, bardzo dużo czytałem, przechodziłem różne etapy w swoich przemyśleniach i nareszcie zdecydowałem. Kupuję teleskop, a właściwie już zamówiłem i czekam. Od lutego moje myśli w tym zakresie ewoluowały i ostatecznie wybrałem teleskop Sky-Watcher N-200/1000 HEQ5 PRO SynScan. Średnica lustra głównego 200mm, ogniskowa 1000mm, zasięg gwiazdowy 14 magnitudo, montaż paralaktyczny z systemem GoTo SynScan z bazą wszystkich obiektów Messiera, NGC oraz efemerydami planet i Księżyca.


Będziemy przeganiać chmury :)

7 kwietnia 2016

Tranzyt Merkurego

     Już 9 maja 2016 roku, ten kto chce i może, powinien przygotować się na ciekawe i rzadkie zjawisko, jakie będzie się odbywać nad naszymi głowami. Przejście Merkurego na tle tarczy Słońca (tzw. tranzyt). Rzadkie, ponieważ w przeciągu stu lat odbywa się ono zaledwie około 13 razy. Ostatnie takie zjawisko mogliśmy podziwiać 7 maja 2003 roku i trwało trochę ponad 5 godzin. Natomiast nadchodzące przejście Merkurego będzie widoczne 9 maja od mniej więcej godziny 13:12, aż do zachodu Słońca. Zejście planety z tarczy naszej gwiazdy nastąpi już po zachodzie Słońca i tego niestety nie zobaczymy z naszej pozycji geograficznej.

 
Tranzyt Merkurego na tle tarczy Słońca 9 maja 2016 roku wygenerowany przy użyciu programu Stellarium

Tylko uwaga!!! Po pierwsze nie będziemy w stanie zobaczyć tranzytu gołym okiem i to nie tylko dlatego, że Słońce świeci bardzo mocno i może nas porazić, ale też z tego powodu, że Merkury jest zbyt mały i raczej trudno będzie go dostrzec nawet przez specjalne okulary do obserwacji Słońca. Najlepiej posłużyć się lornetką lub teleskopem, koniecznie przy użyciu specjalnych filtrów, ponieważ te urządzenia skupiają dużą ilość światła i istnieje poważna groźba utraty wzroku.
Najtańszym rozwiązaniem jest zakup folii (filtr słoneczny) Baadera ND5, dostępna w sklepach z akcesoriami optycznymi i astronomicznymi. Taką folię montuje się przed obiektywem lornetki lub teleskopu i to wystarczy do bezpiecznego spoglądania na tarczę Słońca.
Chętnym życzę udanych obserwacji… Mam nadzieję, że tego dnia niebo nie będzie przykryte chmurami i dam radę uwiecznić to zjawisko na fotografii :)