24 lutego wybrałem się ustawić teleskop na planetoidę z grupy Apollo 3752 Camillo, która 5 dni wcześniej zbliżyła się do Ziemi na odległość ok. 20,6 mln km. W czasie rejestracji planetoida była już 3,5 mln km dalej i świeciła blaskiem 13,5 mag. Jej ruch na niebie był jednak dość znaczny i czas ekspozycji 30 sekund, który dobrałem okazał się zbyt długi. Na poszczególnych zdjęciach planetoida wyszła w postaci krótkiej kreski zamiast kropki. W związku z czym postanowiłem nie wykonywać pomiary astrometrycznego i zaspokoiłem się samą rejestracją.
|
Planetoida (3752) Camillo. Jedna klatka, ekspozycja 30 sek., ISO-320. Pole widzenia ok. 1°. |
|
Planetoida (3752) Camillo. Pole widzenia ok. 40". |
Niezbyt udane zdjęcia pozwoliły na wykonanie niezbyt dokładnej animacji ruchu składającej się z 6 klatek.
|
Planetoida (3752) Camillo. Animacja ruchu. Złożenie 6 klatek. |
Później podjąłem pierwszą próbę polowania na planetę karłowatą Makemake o jasności 16,8 mag. Pomimo dużych wątpliwości czy sprzęt podoła złapać światło tak słabego obiektu, spróbowałem. Niestety próba zakończyła się fiaskiem. Wykonałem tylko jedno zdjęcie fragmentu nieba, gdzie przebywać powinna planetka, a później naszły chmury. Postanowiłem więc szybko przerzucić teleskop na Księżyc i Wielką Mgławicę w Orionie M42, które nie były jeszcze zasłonięte przez chmury. Efekt na zdjęciach poniżej.
|
Księżyc. |
15 sekund naświetlania mgławicy M42 wystarczyło, aby powstał taki obraz:
|
Wielka Mgławica w Orionie M42. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz