24 września 2016

Astrofotograficzny pobyt w Zajączkowie

     22 września rodzinnie wybraliśmy się do Zajączkowa w gminie Pniewy. Trochę odpocząć, pobyć w ciszy, z dala od zgiełku miasta. Wśród pięknych terenów leśnych znajduje się tam Stajnia Zadora, gdzie między innymi, każdy może spróbować swych sił w jeździe konnej (szczególnie dzieci pod opieką doświadczonego instruktora). Wieczorami można skorzystać z paleniska, a zajadając się kiełbaskami posłuchać ryków jeleni. Natomiast każdy, kto lubi ciemne niebo, może rozkoszować się niezwykłym widokiem mnóstwa gwiazd i drogi mlecznej. Oczywiście, wybrałem się tam z teleskopem, aby po raz pierwszy przekonać się, co dla obserwacji astronomicznych i astrofotografii znaczy ciemne niebo. No i przekonałem się :-) Wystarczyło na pół minuty skierować obiektyw w stronę Galaktyki Andromedy (M31), by uzyskać taki efekt, jak na zdjęciu.

Galaktyka Andromedy M31 i galaktyka eliptyczna M110.
Zdjęcie wykonane 22 września o godzinie 21:49, zaledwie 30 sekund naświetlania, ISO-1600. Galaktyka M31 52 stopnie nad wschodnim horyzontem, natomiast Słońce w tamtej chwili było już 26 stopni pod horyzontem. Powyżej Andromedy, z prawej strony, jej satelitarna galaktyka eliptyczna M110.
 
Problemem w robieniu zdjęć okazała się zbyt duża wilgotność powietrza, co przekładało się na zaparowanie lustra wtórnego teleskopu. Nie byłem na to przygotowany, dlatego na przykład fotografia podwójnej gromady w Perseuszu wyszła nieostra. Zrobiłem 16 ujęć po 60 sekund przy ISO 1600. Wracając do domu myślałem, że będzie to jedno z moich lepszych zdjęć gromad, ale ta utrata ostrości okazała się jednak zbyt wielka i trochę się rozczarowałem. To co udało mi się wyciągnąć widać na zdjęciu.
Gromada Podwójna w Perseuszu.

     Gromada Podwójna w Perseuszu, złożona z dwóch gromad otwartych NGC 869 i NGC 884. Razem na sferze niebieskiej mają niemal taki sam rozmiar jak Księżyc w pełni. Niestety światło jakie dają jest bardzo rozmyte, dlatego nie świecą tak mocno jak nasz naturalny satelita. Nie zmienia to jednak faktu, że gromadę tę pod ciemnym niebem można dostrzec gołym okiem. Obie gromady otwarte oddalone są od Ziemi o niemal 7000 lat świetlnych. NGC 869 (po prawej stronie) jest jaśniejsza i zawiera nieco więcej gwiazd niż NGC 884, która z kolei jest bardziej rozproszona.
     W Zajączkowie zrobiłem też jedno szerokie ujęcie nieba, na którym te dwie gromady są bardzo małe, ale za to widoczne razem z Galaktyką Andromedy M31 i Gromadą Spiralną M34. Na zdjęciu widoczne są gwiazdozbiory Kasjopei i we fragmencie Perseusza oraz Andromedy. Przedstawiam jedno zdjęcie w trzech odsłonach. Pierwsze czyste, drugie z opisami gwiazd i ważniejszych obiektów oraz trzecie z naniesionym ujęciem Gromady Podwójnej (przedstawionej wcześniej), dla zobrazowania o ile więcej można zobaczyć przez teleskop.

Gwiazdozbiór Kasjopei i fragment gwiazdozbiorów Perseusza i Andromedy.
Jak wyżej z opisami.
Jak wyżej z Gromadą Podwójną w powiększeniu.
 

16 września 2016

Zakrycie Neptuna przez Księżyc

     Wieczorem 15 września 2016 miało miejsce zakrycie Neptuna przez Księżyc, które było trudne do uchwycenia. Księżyc prawie w pełni, daje bardzo silny blask, więc w jego pobliżu obiektów o wiele słabszych nie widać, ani gołym okiem, ani przez lornetkę. Można próbować jedynie przez teleskop, choć światłosilny typu Newtona nie jest do tego najlepszy. Jak się jednak wczoraj po zakryciu okazało, wcale nie jest to niemożliwe. W trakcie gdy Księżyc zbliżał się do Neptuna, rejestrowałem fragment nieba, gdzie miało dojść do przysłonięcia planety. Posiłkowałem się podglądem zdjęć na smartfonie, a tam nic nie było widać, więc wciąż zmieniałem czasy naświetlań. Dopiero później (po fakcie) w aparacie i na komputerze zauważyłem Neptuna. Niestety, ponieważ w trakcie zdarzenia o tym nie wiedziałem, nie udało mi się uchwycić samego zakrycia, ale kilka ujęć Księżyca z Neptunem mam. Poniżej jedno, w dwóch wersjach. Oryginalne i w cyfrowym powiększeniu. Z tego wszystkiego nie zapisałem jakie były wtedy ustawienia aparatu, na pewno jednak, po raz pierwszy zastosowałem technikę HDR dostępną w aparacie. Przy następnym podobnym zjawisku będę już mądrzejszy :-)
 
15-09-2016: Zakrycie Neptuna przez Księżyc

15-09-2016: Zakrycie Neptuna przez Księżyc
 

14 września 2016

Gromada otwarta NGC 6871

     Gromada otwarta NGC 6871 znajdująca się w gwiazdozbiorze Łabędzia i oddalona o ok. 5,1 tys. lat świetlnych od Słońca. Normalnie, w tle zdjęcia tej gromady, powinien być widoczny obszar mgławicowy z mieniącymi się na czerwono cząsteczkami wodoru. Krótki czas naświetlania i podmiejskie jasne niebo, nie sprzyjają wyodrębnieniu tego typu mgławic, szczególnie bez użycia odpowiedniego filtra. W tym ujęciu zatem, gromada otwarta gwiazd NGC 6871 w czystej postaci.
Ekspozycja: 30x30sek., ISO-800
 
NGC 6871. Ekspozycja: 30x30sek., ISO-800
 

3 września 2016

Gromada otawrta M39 i kulista M92

 
     Z końcem sierpnia przyszły bardzo pogodne, zupełnie bezchmurne, noce. Co prawda wykorzystałem tylko dwa takie wieczory, ponieważ na więcej niestety praca nie pozwoliła. Zabiera mi ona zbyt wiele czasu, a po niej też mam inne zajęcia, które trzeba wykonywać, więc na pasję pozostaje bardzo mało wolnych chwil.     
     W te dwa pogodne wieczory wystawiłem sprzęt i zbierałem fotony między innymi z gromady otwartej M39 (NGC 7092). Gromada ta znajduje się w gwiazdozbiorze Łabędzia, o tej porze roku, wieczorami, prawie centralnie nad naszymi głowami, a odległość do niej to ok. 825 lat świetlnych. Liczy ok. 50 – 100 gwiazd, a najjaśniejsza z nich ma jasność obserwowaną 6,83mag i należy do typu widmowego A0. Ponieważ gromada znajduje się w pasie Drogi Mlecznej, to w jej tle widać więcej mniejszych gwiazd, które nie są jednak z nią powiązane. Pod ciemnym niebem M39 można zauważyć gołym okiem, a lornetka wystarczy w większości przypadków.
 
Gromada otwarta M39. 9x60sek przy ISO 800.
     Po raz pierwszy do ustawiania ostrości użyłem maski Bahtinova, a do naświetlania także 2” korektora komy Baader MPCC Mark III. Muszę przyznać, że maska sprawuje się wyśmienicie i nie mam już problemów z prawidłowym ustawianiem ostrości. Co do korektora, to owszem koma w rogach i na brzegach kadru jest mniejsza, ale drobne przesunięcia jeszcze są zauważalne. Być może ma to związek z lekką nie osiowością złożonych elementów optycznych. Zauważyłem też, że sam montaż najprawdopodobniej wymaga regulacji luzów i smarowania, co słychać, przy startowaniu i zatrzymywaniu napędu. Nie mówiąc już o tym, że są momenty (szczególnie zaraz po zatrzymaniu na wybranym obiekcie), w których napęd przez chwile nie prowadzi za gwiazdami. Przy obserwacjach wizualnych nie ma to praktycznie znaczenia, ale skoro mam zamiar robić zdjęcia, to wszystko powinno chodzić idealnie. Na szczęście i tak nie jest najgorzej. Część nieprawidłowo wykonanych ujęć ląduje w koszu, ale inne są całkiem dobre do wykonania tzw. stackingu, czyli składania zdjęć.
     Gromada kulista M92 (NGC 6341) to drugi z obiektów, który wziąłem na lustro. Znajduje się ona w gwiazdozbiorze Herkulesa i jest jedną z najjaśniejszych gromad kulistych na ziemskim niebie. Odległość jaka nas dzieli to ok. 26,7 tys. lat świetlnych. Z powodów opisanych wyżej tylko 8 ujęć wybranych i aż 7 usuniętych, do tego było jeszcze zbyt jasne niebo i wyszło tak:
Gromada kulilsta M92. Ekspozycja 8x60sek i ISO 800.
Jak ważne jest ciemne niebo, widać chociażby porównując oba zdjęcia. M39 naświetlana była w godzinach 23:20 do północy, natomiast M92 22:10 - 22:30. Trochę szkoda, że gromady kulistej nie naświetlałem później, ponieważ w jej pobliżu na obszarze nieba jest kilka galaktyk, które byłyby lepiej widoczne, a na powyższym zdjęciu zlewają się one z gwiazdami. Cóż, kolejnym celem będzie wobec tego poprawienie gromady M92 i pewnie następnym razem to zrobię.