Co to się w nocy działo na niebie!!!???
Wybiła godzina 12 w nocy i miałem iść spać, ale zerknąłem sobie na niebo, które wcześniej było całkowicie zachmurzone, a tam odprawiały się niesamowite tańce świateł północy. Zorza polarna rozszalała się do tego stopnia, że widać ją było nie tylko po północnej stronie, ale też nad głową i częściowo po stronie południowej. Biegałem z aparatem po całym ogrodzie nie wiedząc, które miejsce najpierw fotografować. Na wschodzie mocno świecił Jowisz, powyżej Kapella, a niżej nad horyzontem Mars. Wszystko skąpane purpurowo-czerwonym światłem. Po stronie północnej Wielki Wóz podświetlony zielonym światłem zorzy, a na zachodzie pojawiały się słupy światła, czerwone od góry i w dół przechodzące w zieleń. 18 mm ogniskowej nie starczyło, by złapać to wszystko na jednym zdjęciu. Szkoda, bo gdyby tak było, to pewnie w kadrze uchwyciłby się też dość jasny meteor, który niespodziewanie pojawił się koło godziny 1:00 gdzieś pod Kasjopeą i szybko przemknął na wschód. Po przeszło godzinnej kąpieli w światłach zorzy w końcu poszedłem spać, choć spektakl trwał dalej i ciężko było się zebrać ;-) Tu tylko garstka z 285 wykonanych zdjęć.













