28 marca 2024

Fragment gwiazdozbioru Korony Północnej

      Wykonałem zdjęcie tego fragmentu gwiazdozbioru Korony Północnej nie bez przyczyny. To tutaj wydarzyć ma się wybuch nowej powrotnej i bardzo prawdopodobne, że jeszcze w tym roku, a są przypuszczenia, że do września. To rzadkie zjawisko astronomiczne, będzie można podziwiać gołym okiem, czyli bez pomocy lornetki czy domowego teleskopu. 

T Coronae Borealis, niepozorna gwiazda o jasności 10 mag na krótko pojaśnieje do 2 - 3 mag. Tak naprawdę, znajdująca się w miejscu oznaczonym czerwonym kwadracikiem gwiazdka (fot. 2), to układ podwójny gwiazd, dwa okrążające się wzajemnie ciała niebieskie — biały karzeł oraz czerwony olbrzym. Biały karzeł "okrada" czerwonego olbrzyma z materii i gdy dojdzie do przepełnienia następuje wybuch nowej. Patrząc gołym okiem widzimy wtedy jakby pojawiła się na niebie nowa gwiazda. Jak działa taki układ i co się w nim dzieje zobaczyć można na filmie z AstroLife pod linkiem https://www.youtube.com/watch?v=Vg-ncfizfeA

Ten konkretnie obiekt wybucha co około 80 lat. Ostatni taki wybuch nastąpił w 1946 roku, a wcześniej obserwowano go w 1866 roku. Wypadałoby, że kolejny wybuch powinien nastąpić w 2026 roku, ale przed rokiem zaobserwowano lekkie pociemnienie tej gwiazdy, które widoczne było też na rok przed poprzednim wybuchem w 1945 roku. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że wybuch może nastąpić w każdej chwili. Warto więc w każdą pogodną noc spoglądać w niebo, bo od momentu wybuchu tylko przez kilka dni będzie można ją zobaczyć nieuzbrojonym okiem. A w które dokładnie miejsce patrzeć? Na samym dole mapka (fot. 4). :-)

Fot. 1. Fragment gwiazdozbioru Korony Północnej

Fot. 2. Korona Północna z oznaczonym miejscem T Coronae Borealis

Fot. 3. Korona Północna w szerszym ujęciu. 20mm, f/3.5, ISO-800, 6 sek.


Fot. 4. Położenie gwiazdy T Coronae Borealis na nocnym niebie


17 marca 2024

Kometa krótkookresowa 62P/Tsuchinshan

      Przed tygodniem 8 marca skierowałem jeszcze oko teleskopu na kometę krótkookresową 62P/Tsuchinshan, która swoje peryhelium (punkt w którym była najbliżej Słońca) osiągnęła 25 grudnia 2023 roku. Zbieranie materiału trwało blisko 2 godziny i jak widać w tym czasie udało się zarejestrować bardzo słaby warkocz. Kometa ta należy do rodziny Jowisza i okrąża Słońce w ciągu trochę ponad 6,5 roku. Obecnie oddala się do orbity Jowisza, skąd powróci w nasze okolice w 2030 roku. 

Poniżej położenie komety na swojej orbicie w chwili przeprowadzania obserwacji:


16 marca 2024

Makemake i Haumea - 2024

      Po raz kolejny odwiedzam dwie planety karłowate Makemake i Haumea znajdujące się daleko za orbitą Neptuna. Przypomnijmy, Neptun znajduje się prawie 30 jednostek astronomicznych (j.a.) od Słońca, natomiast dwie przedstawione tu planety karłowate około 50 j.a. od Słońca.

     (136472) Makemake - gdy po raz pierwszy namierzyłem ją teleskopem 20 marca 2018 roku (link), była 51,6 j.a. od Słońca, a obecnie to już 52,6 j.a. Oznacza to, że w ciągu 6 lat oddaliła się od naszej dziennej gwiazdy o taką odległość, w jakiej Ziemia znajduje się od Słońca, czyli blisko 150 mln km. Wciąż, jak wtedy, możemy wyśledzić ją w gwiazdozbiorze Warkocza Bereniki, jednak jej blask jest coraz słabszy, w tej chwili to 17,1 magnitudo:


     (136108) Haumea - obecnie powoli zbliża się do nas i jest w odległości 50 j.a. Najbliżej Słońca znajdzie się dopiero w czerwcu 2132 roku i będzie to odległość 34,6 j.a. W tym czasie będzie bliżej naszej gwiazdy niż Pluton. Obecnie możemy wypatrzeć ją w gwiazdozbiorze Wolarza, a jej jasność to 17,3 mag.


     Przy okazji obrabiania tego materiału postanowiłem wyodrębnić ze zdjęcia najsłabsze pod względem jasności gwiazdy, aby móc później porównać je z materiałem, który będzie zebrany większym teleskopem. Mam nadzieję, że niedługo będę miał taką możliwość :-) Okazało się, że na zdjęciu Haumei, gdzie naświetlanie trwało 33 minuty i 40 sekund, najsłabsza gwiazda jaką udało mi się wychwycić ma jasność 20,38 magnitudo. Na zdjęciu poniżej gwiazdy znajdują się nad podpisami:


12 marca 2024

Adapter SynScan WiFi

      Takie małe cudeńko, a pozwoliło na nowo wzbudzić swoją pasję :-) Mowa oczywiście o tym co widać na zdjęciu, czyli adapterze Sky-Watcher SynScan WiFi. Zakupiłem go w październiku 2022 roku, a dopiero parę dni temu po raz pierwszy wykorzystałem. Okazało się, że pilot do sterownia montażem jest już niepotrzebny. Dopiero podczas pracy z wyżej wspomnianym adapterem zdałem sobie sprawę jakim ograniczeniem był ów pilot, który wciąż musiał być podłączony krótkim kablem do montażu. Podłączenie adaptera WiFi poszerzyło możliwości wykorzystania całego sprzętu i oprogramowania. 

Jak to działa? Sam adapter podłączamy do montażu w miejsce, w którym wcześniej podłączony był pilot. Włączenie zasilania montażu powoduje uruchomienie adaptera i tym samym nowej sieci WiFi. Na smartfonie lub tablecie instalujemy sobie aplikację SynScan lub SynScan Pro. Następnie wyszukujemy i podłączamy się do sieci SynScan WiFi i uruchamiamy aplikację, w której wybieramy "Połącz". Ta operacja pozwala nam połączyć się z montażem i od tej chwili możemy nim sterować za pomocą swojego smartfona. Co ciekawe, okazało się, że po zainstalowaniu dodatkowo aplikacji Stellarium możemy połączyć się z montażem, także z tej aplikacji i co? ... i to pozwala nam na wybranie dowolnego obiektu na niebie w Stellarium i montaż obraca się tak, by teleskop wycelowany był dokładnie w ten obiekt. A to, że można to zrobić z odległości nawet 20 metrów od montażu, nie przejmując się kablami, stwarza zupełnie nowe możliwości :-)

Adapter Sky-Watcher SynScan WiFi


9 marca 2024

Supernowa SN 2024gy w galaktyce NGC 4216

      Wczorajsza bezchmurna pogoda pozwoliła pobawić się dość wysłużonym już teleskopem z wykorzystaniem jednak pewnej nowinki sprzętowej. Zakupiony jakiś czas temu adapter Sky-Watcher SynScan WiFi wraz z aplikacją SynScan Pro i Stellarium, pozwoliły mi na sterowanie teleskopem za pomocą smartfona. Zbędny okazał się już pilot połączony kablem, kiedy sterować teleskopem można z odległości nawet 20 metrów poprzez WiFi. Obecnie mogłem wskazać w Stellarium obiekt, który chcę obejrzeć i jednym kliknięciem uruchomić teleskop, by ustawił się dokładnie na nim. 

W ten sposób podczas wczorajszej sesji obserwacyjnej namierzyłem galaktykę spiralną NGC 4216, w której przed dwoma miesiącami odkryto supernową typu Ia. Supernowa 2024gy odkryta została 4 stycznia 2024 roku przez japońskiego astronoma-amatora Koichi Itagaki. Galaktyka wraz z supernową znajduje się w gwiazdozbiorze Panny w odległości 40 mln lat świetlnych od Ziemi. Obecna jasność supernowej to ok. 14,6 magnitudo.